Witajcie Kochani!
Tym razem mam dla was bardzo pachnący post
Przedstawię Wam moje odczucia do wosków i tealightów marki Kringle Candle,a także zwrócę Waszą uwagę na jeden z lepszych sklepów zajmujących się sprzedażą "pachnidełek"
KiA Candles powstał w lipcu 2014 roku z zakochania :)
Właścicielka firmy/sklepu zakochana w świecach postanowiła sprowadzić swoje ukochane pachnidła do jednego miejsca-sklepu
Dzięki jej totalnej miłości i zrozumieniu dla tego uzależnienia sklep wyróżnia program lojalnościowy
a asortyment stale się powiększa
firma posiada wszystkie najpopularniejsze marki na rynku (Yankee Candle, Kringle Candle, Busy Bee, For Every Body, Village Candle, Bridgewater Candle i St. Eval Candles)
- pakują na prezent każdą zamówioną rzecz
- od 120zł wysyłka gratis
- częste rabaty i promocje
-każdy zakup to punkty, które są zamieniane na dowolnie wybrane darmowe produkty
(czego nie widziałam w innych sklepach,choć mogę się mylić)
- wysyłka do 24h po otrzymaniu zapłaty i możliwość odbioru osobistego
- na terenie Warszawy przy zamówieniu powyżej 300zł dowożą do domu
- są też bony upominkowe, które można komuś podarować jak się nie jest pewnym gustu
-indywidualnie doradzają i dobierają komuś zapach
-mimo braku (jeszcze) stacjonarnego sklepu można przyjść do biura i obwąchać przed zakupem co się chce
-i co ciekawe posiadają niedostępne w Polsce rarytasy do indywidualnego dowiedzenia się na priv
link do sklepu
Tyle w temacie sklepu
Teraz czas na mój nos,a właściwie na moje powonienie ;)
ale zacznijmy od wosków/tealigtów dla tych z Was którzy nie znają marki
Markę Kringle Candle znam już dobry rok i przyznam że bardzo lubię ich zapachy choć niektóre są duszące (ale i na to jest sposób!)
W przeciwieństwie do YC woski tej marki dostajecie w plastikowych pudełkach
z wstępnie wyporcjowanymi kawałkami
Z jednego kawałka woń wydobywa się ok 3 godzin
(tak więc wosk starcza na 15 godzin plus czas kiedy woń zostaje w powietrzu)
Tealighty natomiast wypalają się ok 15 godzin
(ja jednak wyjmuję je z opakowania,wyjmuję knot i wrzucam do kominka)
starcza mi wtedy na dwa dni palenia
Swoją przygodę z nimi zaczęłam od zapachu
Chleba Bananowego
(Banana Bread)
I faktycznie bez większego rozpisywania pachnie on bananami zatopionymi w bochenku świeżego chleba
(jako że jest to dość mocny i duszący zapach rozpuszczam go w wosku z dnia poprzedniego który nie wydziela już żadnego aromatu)
Kolejnym moim nabytkiem była świeczka (tealight)
Płatki na wodzie
(Petals in Water)
Zapach typowo kwiatowy,niestety albo stety bez wyczuwalnej woni wody,a prawdopodobnie piżma (poprawcie mnie jeśli go macie a czujecie coś innego)
Idealny do przedpokoju
Kolejnym zapachem jaki poznałam był
Przy plaży
(Beachside)
Przyznam że się go bałam bo nie jestem fanką morskiej bryzy,a zapachów w stylu Pink Sands
W tym wosku odnajdziemy słodką nutę olejku do opalania,soli i piasku
Nie wiem jak opisać zapach piasku ale każdy kto był nad morzem kojarzy tą woń i z pewnością nie pomyli jej z żadną inną
Gorąca Czekolada
(Hot Chocolate)
Miałam już ten wosk w swoim posiadaniu i bardzo mnie dusił ale za pomocą wyżej wymienionego sposobu mogę się delektować rozpuszczaną czekoladą
zapach ten jest na tyle wiarygodny że zawsze gdy go odpalam idę do kuchni po kubek gorącego kakao :)
Pozostając w temacie jedzenia i apetytów
Amerykańskie Naleśniki
(Pancake Breakfast)
Bardzo słodki zapach,głównie za sprawą wyczuwalnego syropu klonowego i masła
Mimo słodyczy czuć w nim korzenne przyprawy,które lekko szczypią w nos :)
Polecam do większych pomieszczeń
Bardzo ciekawym zapachem na który namówiła mnie właścicielka sklepu jest
Akwarele
Akwarele
(Watercolors)
Najpiękniejszy z najpiękniejszych owocowych zapachów
Kiedy go palę mam wrażenie że soki z owoców zaraz zaczną tryskać na pokój!!!
Czuć w nim typowe słodkie,dojrzałe cytrusy
Skoro już doszliśmy do owoców to teraz mam dla Was porcję owocowych zapachów
Jabłko Cortland
Słodko-kwaśny zapach jabłek z nutką jesiennego sadu
Niestety zapach jabłka jest jednym z mniej lubianych przeze mnie (no chyba że z dodatkiem szarlotki)
ale mimo tego uważam ten wosk za przyjemny
Jagody
(Blueberry)
Jest to niesamowita mieszanka kwiatowo-owocowa z dodatkiem drzewa sandałowego i piżma ale w tak delikatnym wydaniu że jednak przeważa w nim moja ulubiona słodko-świeża woń
jest to jeden z moich ulubionych zapachów
A pozostając przy ulubieńcach to na ogromna uwagę zasłużyło
Mango
Najpiękniejszy z najpiękniejszych owocowych zapachów
Kiedy go palę mam wrażenie że soki z owoców zaraz zaczną tryskać na pokój!!!
Czuć w nim typowe słodkie,dojrzałe cytrusy
Skoro już doszliśmy do owoców to teraz mam dla Was porcję owocowych zapachów
Jabłko Cortland
Słodko-kwaśny zapach jabłek z nutką jesiennego sadu
Niestety zapach jabłka jest jednym z mniej lubianych przeze mnie (no chyba że z dodatkiem szarlotki)
ale mimo tego uważam ten wosk za przyjemny
Jagody
(Blueberry)
Zapach typowych jagód,ale z lekko pudrową nutą
Cytryna i Szałwia
(Citrus and Sage)
Dość ciekawe połączenie idealne do kuchni
Znajdziecie w nim suszoną szałwię,skropioną sokiem z cytryny i z dodatkiem ziół
Żurawina
(Cranberry)
Zapach świeżej żurawiny
Kusi mnie żeby połączyć go z grzanym winem od YC
Malinowy Dżem
(Raspberry Jam)
Ten zapach faktycznie przypomina świeżo otwarty słoik babcinych konfitur
Słodko-kwaśny powodujący chęć powrotu do dzieciństwa-NAPRAWDĘ! :)
I na koniec
Melon
(Honeydew Melon)
Melon gra tu główna rolę,ale po rozpaleniu czuć dodatkowo słodką nutę miodu
No to się uporaliśmy ze wszystkimi zapachami KC które aktualnie posiadam
Mam teraz dla Was dwie niespodzianki
Pierwszą jest rozdanie które od kilku dni trwa na naszych fanpage
(jeśli ktoś przepił -KLIK-)
Druga to RABAT 10%
NA CAŁY ASORTYMENT SKLEPU
(nie tylko na KC)
Wystarczy że w końcowej fazie zamówienia w polu kody rabatowe wpiszecie:
JuliaBlog
No i to będzie na tyle :)
Buziaki
i do następnego
Julia
zachęciłaś mnie ! :D szkoda że nie ma tego "przy plaży" :(
OdpowiedzUsuńpewnie ślicznie pachną :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że są podzielone. Łamanie wosków YC jest dość kłopotliwe :)
OdpowiedzUsuńMoj nos wariuje
OdpowiedzUsuńSuper opcja z tymi plastikowymi opakowaniami :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie ;)
OdpowiedzUsuńJa ciągle czekam jak będę miała nieco więcej gotówki i chcę kupić jakieś woski, jeszcze nie miałam z nimi do czynienia a bardzo mnie kuszą :)
Akwarele, Maliny i Gorąca czekolada lądują na liście chciejstwa :D
OdpowiedzUsuńNa te akwarele mam ochotę :-)
OdpowiedzUsuńtyle zapachów o nie wiem nawet na co się zdecydować
OdpowiedzUsuń