Era Minerals pierwsze wrażenia...

Witajcie Kochani!

Tym razem mam dla Was moje pierwsze wrażenia i krótkie opisy produktów firmy 

Era Minerals Europe

Moje zamówienie składało się z cieni,bronzera,rozświetlacza,podkładu oraz pędzli

Paczuszka przyszła do mnie w czarnej eleganckiej torebce,a do kosmetyków i pędzli została załączona materiałowa bransoletka z motylkami :)

No to zaczynamy przegląd zamówienia :)

387S Sztywny,wąski pędzel do eyelinera,ale też do precyzyjnego nakładania cieni na dolną powiekę,czy w wewnętrzny kącik  >KLIK<

364N Miękki,spiczasty pędzel do rozcierania >KLIK<

202N Dość duży,z gęstym ale krótkim włosiem,dobrze sprawdza się pod okiem (do pudru),oraz do rozcierania załamania powieki >KLIK<

Bronzer Sol Invictus 202 

>KLIK<

Brązowy (nie wpadający w pomarańcz) produkt z lekkim połyskiem

Bardzo dobrze się rozciera!!!

Rozświetlacz Radiance Sun Castle 102 

 >KLIK<

Delikatnie za ciemny jak dla mnie (w tej chwili) ale latem będzie idealny :)

Nadaje ciekawy połysk-taką taflę

Dzięki wyszukiwarce podkładów wybrałam ten idealny dla mnie

>KLIK<

wystarczyło zaznaczać odpowiednie pola i wyszukiwarka wybrała odcień 

co ciekawe faktycznie do mnie pasuje!

Góra to nasypany podkład

Dół po roztarciu (bardzo przyjemne krycie)

Cienie

Postawiłam na maty a dodatkowo dostałam dwa opalizujące cuda

ale po kolei :)

OD LEWEJ:

Granat >KLIK< 

Opalizujący z różem/fioletem >KLIK<

Opalizujący z zielenią >KLIK<  

Liliowy >KLIK<

Czekoladowy brąz >KLIK<

i na końcu cień który okazał się idealny do moich brwi!!! brudny brąz >KLIK<

Jutro możecie się spodziewać makijażu w stepkach z użyciem prawie wszystkich kosmetyków :)

Na tą chwilę,po swatch'ach i makijażu mogę powiedzieć a właściwie pokazać Wam moje pierwsze wrażenie...

Do następnego

Buziaki

Julia