Witajcie Kochani!
Tak sobie myślałam że pokażę Wam moje ulubione kosmetyki w danych kolorkach i krótko o nich opowiem :)
Na pierwszy rzut idą kosmetyki w kolorze czarnym...
Od kilku tygodni możecie zobaczyć na moich rzęsach jeden i ten sam tusz
jest to
GOSH Growth Mascara Tusz wspomagający wzrost rzęs
Szczoteczka rewelacyjnie rozdziela rzęsy,tusz się nie kruszy,wystarczy jedna warstwa żeby oko było dobrze podkreślone,szybko wysycha na rzęsach i nie odbija się na powiece
Przy drugiej warstwie lepiej dodatkowo przeczesać rzęsy ale to normalne przy każdej maskarze jeśli chcemy mieć idealnie rozdzielone rzęsy
Co do porostu moich rzęs-zauważyłam delikatną różnicę :)
Moja ukochana beczółka z Maybelline poszła w odstawkę :)
Kolejnym czarnym ulubieńcem jest
Sephora
Eyeliner Long Lasting 01 Czarny
Najlepszy płynny eyeliner z jakim miałam styczność
Bardzo dobra pigmentacja,dość trwały,bardzo precyzyjny pędzelek
a pozostając przy marce Sephora chciałam jeszcze wyróżnić kredkę która jest dołączana do świątecznych paletek
Mała,niepozorna,a niezwykle miękka,trwała i dość długo utrzymująca się na oczach
radzi sobie nawet z linią wodną (choć wiadomo że nie na długo)
Na szczególne wyróżnienie zasługuje
Eyeliner MakeUp Geek w kolorze Immortal
Po zakończeniu znajomości z Rimmelowskim bardziej doceniłam ten
Niesamowicie głęboka czerń,taki najczarniejszy z czarnych kolorów :)
Trwały,kremowy,cudowny ale pisałam już o nim ->tutaj
Swoje miejsce w rankingu musiały znaleźć też cienie
Mój najlepszy mat to wkład do paletki
Inglot AMC nr63
Uwielbiam cienie tej firmy,dobrze mi się na nich pracuje,a kolor jest bardzo głęboki
Może nie do końca czarny a grafitowy i z połyskiem jest cień
MakeUp Geek Galaxy
Obłędna pigmentacja i świetna konsystencja cienia sprawia że ZAWSZE po niego sięgam gdy mam ochotę na ciemne,lśniące oko
Ostatnim top czarnym produktem jest baza pod makijaż Etre Belle,ale po jej recenzję odeślę Was ->tutaj
Jeśli spodobał Wam się mój pomysł na serię ulubieńców piszcie ich na swoich blogach :)
Następny kolor będzie bardziej kolorowy :)
Do następnego
Buziaki
Julia
Bardzo lobię czarne i złote opakowania w kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńGeek'a mam i sobie życia bez niego nie wyobrażam :P
OdpowiedzUsuńCo do serii ulubieńców - pisz pisz :D Bardzo fajnie się to czyta :)
____________________________________________________
Zapraszam na moje pierwsze rozdanie: http://borsuk-testuje.blogspot.com/
świetny pomysł na takie posty, czekam na kolejny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i coś innego :) Czekam na kolejny kolor :D
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się czarne opakowania kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ten Inglot :)
OdpowiedzUsuńMam takie same świeczki :D Cień z Inglota też mam, nie wiem czy dokładnie ten sam, ale żadna inna marka nie ma tak dobrej pigmentacji w czerni (a szukałam długo i intensywnie). Reszty kosmetyków nie znam ;)
OdpowiedzUsuńFajneeE:D
OdpowiedzUsuńOoo genialny pomysł :) ten cien z Inglota jest świetny :)
OdpowiedzUsuńO! Bardzo fajny pomysł na serię postów! :) Ja czekam aż trochę zużyję Rimmela, ale chyba nie doczekam i zacznę MUGa wcześniej :P
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :) i styl pokazania :)
OdpowiedzUsuńeeee fajowski pomysl...;)
OdpowiedzUsuńCiekawy taki post "w danym kolorze" :) Przyjemnie się go czyta i nic się nie miesza :) Miałaś bardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńten tusz fajny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki Sephora:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:) sephora jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńtusz świetny,nie dość ,że maluje to wspomaga wzrost,dla mnie rewelacja:)
OdpowiedzUsuń