poniedziałek, 16 czerwca 2014

MakeUp no MakeUp czyli jesteś ale cię nie ma :)

Witajcie Kochani!
Tym razem MakeUp no MakeUp
czyli makijaż który ma wyglądać jakby go nie było ale ukryć co trzeba i wydobyć nasze piękno :)

Najważniejszy w tym makijażu (jak z resztą w każdym) powinien być efekt końcowy
ale nie taki tradycyjny tylko ukryty :)
Najpierw skupmy się na twarzy 
Dobrze dobrany podkład plus odpowiednie wykonturowanie i rozświetlenie sprawią że poczujemy się piękne
Z racji tego że moja skóra jest (W KOŃCU) normalna i nie wymaga większego krycia postawiłam na podkład WakeMeUp Rimmel
Bronzer i rozświetlacz to minerałki z Era Minerals 

Teraz przejdźmy do makijażu brwi i oczu
Moje brwi jak widzieliście kilka postów temu mam ujarzmione ->KLIK
więc potrzebne im tylko delikatne podkreślenie,użyłam do tego celu cienia mineralnego T11 (Era Minerals)

Całą powiekę ruchomą pokrywamy cielistym cieniem z delikatną drobinką (Inglot)
Załamanie zaznaczamy cieniem którego użyłam do brwi i porządnie rozcieramy

 Linię dolnych rzęs również przyciemniamy (tym samym cieniem co brwi i załamanie) i rozcieramy 
Następnie czarną miękką kredką zaznaczamy górną linę wodną (ostatnio za radą Dressed in Mint robię to zawsze) i tuszujemy rzęsy
Kolejnym krokiem jest delikatne rozświetlenie wewnętrznego kącika za pomocą rozświetlacza 

i ostatni etap to nałożenie cielistej kredki na dolną linię wodną (trzeba chwilę odczekać żeby czarna kredka z górnej zdążyła wyschnąć) 

Makijaż oka gotowy :)


Na usta musnęłam palcem szminkę Rimmel Kate Moss nr102 (nowy nabytek od Klaudii z Kosmetyczne Remedium)
 i dodałam błyszczyk Hean 


Przyznam że ostatnio najczęściej chodzę w takim makijażu,pewnie z braku czasu :)
A Wy lubicie taki efekt na twarzy?
Do następnego
Buziaki
Julia



4 komentarze:

Dziękuję bardzo za każdy komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...