Miłość od pierwszego powąchania :)

Witajcie Kochani!

Tym razem mam dla Was recenzję niesamowitych produktów marki Sens-us

Linia SENS.US zrodziła się w świecie coraz bardziej gotowym, aby Mieszać, Tworzyć i Rzucać Wyzwania. Nazwa łacińskiego pochodzenia wychodzi poza dosłowne znaczenie ‘zmysłu’ rozszerzając je o pojęcia takie, jak ‘czuć, uświadamiać sobie, postrzegać zmiany wewnątrz własnego ciała’.

Marka ta od pierwszej chwili zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie

Odbierając telefon nawet nie spodziewałam się takiego przebiegu rozmowy

Pani Ania poprosiła mnie o szczegółowy opis moich włosów (długość,kolor,strukturę idt.)

następnie zapytała mi się jakich produktów używam,a na koniec czego wymagam od kosmetyków do włosów :)

Odpowiedziałam,opowiedziałam i pozwoliłam sobie zadać kilka pytań

Po tej wymianie zdań Pani 

Ania zaproponowała mi produkty przeznaczone specjalnie dla mnie oraz zaproponowała wszelką pomoc w przyszłości :)

Produkty które dostałam należą do serii

Pielęgnacja illumyna

i są to:

Color Protect Shampoo

oraz 

So Smooth Mask

Pierwszy opiszę szampon ale najpierw spójrzcie na to zdjęcie,

to owoce granatu

a teraz pomyślcie jak pachną...

Pięknie prawda?

Ale muszę przyznać że zapach tych owoców umywa się do zapachu szamponu!!!

To co wydobywa się z tej urokliwej butelki to istna uczta dla takich fanatyków owocowych zapachów jak ja :)

No a teraz kilka słów więcej 

Color Protect Shampoo

Szampon chroniący kolor włosów farbowanych o działaniu odświeżający i wzmacniającym, równoważącym fizjologiczne pH włókna włosowego, zapewniający odżywienie. Sprawia, że włosy stają się miękkie i błyszczące, a także pomaga chronić kolor przed wolnymi rodnikami, dzięki ekstraktom ze słonecznika i granatów. Nie zawiera SLS/SLES.

Produkt ten bardzo dobrze się pieni,więc niewiele go potrzeba do mycia

Zostawia przyjemną strukturę na włosach,a kolor piany nie zmienia się,a co za tym idzie kolor się nie wypłukuje

So Smooth Mask

Dogłębnie dyscyplinująca maska, eliminująca puszenie się włosów.

Wzbogacona ekstraktem z nagietka, gardenii oraz proteinami mleka sprawia, że włosy stają się miękkie i jedwabiste oraz łatwe do układania.

Już przy samym nakładaniu maski na włosy czuć jak włosy stają się miękkie,przestają się plątać ale trzeba uważać żeby nie nałożyć na skórę głowy

Dostałam ostrzeżenie od Pani Ani ale sama postanowiłam przetestować co się stanie :)

Włoski stały się "przylizane" i pewnie gdyby nie fakt że mam bardzo suchą skórę głowy to miałabym wrażenie że są tłuste

Tak prezentuje się kolor produktów :)

A tak ja w moich pachnących,miękkich i jeszcze chwilowo ciemnych włosach :)

Do następnego

Buziaki

Julia