Witajcie ponownie!
Wzięło mnie ostatnio na posty i makijaże,może to dlatego że w końcu uwierzyłam w siebie???
Jest taka jedna dziewczyna której pochlebne słowa lecą wyjątkowo prosto w moje serce i jak już pochwali to wiem że było za co,a słowa "jestem pod wrażeniem" wypowiedziane z jej ust były dla mnie jednymi z najważniejszych w mojej "karierze" :)
oczywiście bardzo mnie cieszą każde pochwały a nawet negatywy dające mi cenne wskazówki,ale każdy ma taką osobę z której zdaniem się liczy ciut bardziej :)
znowu gadam i gadam a miał być makijaż...
nie wiem za bardzo jak go nazwać...
może po prostu
"Makijaż dla brązowych/piwnych oczu :)"
Jest taka jedna dziewczyna której pochlebne słowa lecą wyjątkowo prosto w moje serce i jak już pochwali to wiem że było za co,a słowa "jestem pod wrażeniem" wypowiedziane z jej ust były dla mnie jednymi z najważniejszych w mojej "karierze" :)
oczywiście bardzo mnie cieszą każde pochwały a nawet negatywy dające mi cenne wskazówki,ale każdy ma taką osobę z której zdaniem się liczy ciut bardziej :)
znowu gadam i gadam a miał być makijaż...
nie wiem za bardzo jak go nazwać...
może po prostu
"Makijaż dla brązowych/piwnych oczu :)"
Tradycyjnie na powiekach mam bazę (Elf)
1.W zewnętrzny kącik nakładam cień Twinkle (Sleek Sparkle 2)
2.Aplikatorem wklepuję cień Inglot 436 perła i rozcieram kulkowym pędzlem
3.Aplikatorem nakładam od wewnętrznego kącika błękitny perłowy cień (od "chińczyka")
i również go rozcieram
i również go rozcieram
4.Granicę nad załamaniem rozcieram cieniem S1 Lenka Kosmetik
5.Pod łuk brwiowy nakładam cielisty cień Paese 605
6.Eyelinerem maluję kreskę na górnej powiece i na 1/3 długości dolnej powieki
7.Dolną kreskę rozcieram czarnym matowym cieniem Noir (Sleek Au Naturel)
8.Od wewnętrznego kącika nakładam biały matowy cień Paese 601 i rozcieram go z czarnym
9.Przyklejam pasek sztucznych rzęs Red Cherry #113 (przycięte)
10.Tuszuję rzęsy
11.Na linię wodną nakładam cielistą miękką kredkę
KONIEC :)
Tak prezentuje się samo oczko
KONIEC :)
Tak prezentuje się samo oczko
i całość :)
Lubicie takie intensywne kolorki??
~~~Pozdrawiam Julia~~~
Bardzo ciekawy post, cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga. Z chęcią poczekam na kolejne wpisy ;) Makijaż przepięky, ale pewnie trzeba mieć wprawioną rękę do zabawy z takimi kolorami.
OdpowiedzUsuńZapraszam też w odwiedziny, ostatnio wzięłam się za dzienny makijaż, yankee candle na polskim rynku oraz za testowanie podkładu Rimmel Match Perfection.
Pozdrawiam i oczywiście obserwuję!
dziękuję bardzo i powiem Ci że nie trzeba mieć dobrze wprawionej ręki (moja będzie miała 3 miesiące) a doszłam do takiego etapu że jestem z siebie zadowolona :)
UsuńPozdrawiam i oczywiście obserwuję Twój blog :)
Przepiękny !! Uwielbiam takie kolory, sama uczę się wizażu i podoba mi się to jak łączysz ze sobą kolory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń