Witajcie Kochani!
Jak już wspomniałam na fb mam dla Was "odkopany" makijaż :)
Cienie których użyłam to całkowity misz-masz firm
I tym razem bez zbędnego gadania :)
1.Jako bazy użyłam kredki NYX Jumbo Milk, nakładam ją na powiekę a następnie delikatnie rozcieram
2.Na sam środek ruchomej powieki nakładam biały matowy cień Paese 601
3.W wewnętrzny kącik nakładam cień Inglot AMC Shine 129 i od razu rozcieram
4.W zewnętrzny kącik nakładam ten sam cień co w wewnętrzny
5.Zacieram granice i nadaję połysku bieli cieniem Martini (Sleek Snapshot lub Sleek Curacao)
6.Załamanie powieki maluję cielistym cieniem Paese 605
7.Obszar pod łukiem brwiowym rozjaśniam pomieszanymi cieniami Paese 601 i 605 i od razu rozcieram granice poprzedniego cienia
8.Maluję dość "teatralną" kreskę cieniem Lenka Kosmetik S3
10.Maluję kreskę żelowym eyelinerem
11.Pod dolną kreską dorysowuję drugą metalicznym eyelinerem Golden Rose
12.Na linię wodną nakładam kredkę NYX Jumbo COTTAGE CHEESE
13.Górne rzęsy tuszuję na czarno a na dolne rzęsy (wtedy jeszcze z braku zielonego tuszu) nakładam Inglot AMC Shine 137 zmieszany z płynem Duraline
i gotowe :)
oczko
oczka :)
i całość :)
Dla ciekawskich-TAK wyszłam w tym makijażu na ulicę :D
~~~Buziaki Julia~~~
meega zdolna jesteś! i pomyslowa! :)
OdpowiedzUsuńMakijaż świetny, kolory fajnie połączone tylko jak dla mnie to tej fioletowej kreski mogło by już nie być :)
OdpowiedzUsuńteraz też tak sądzę,ale wtedy jarałam się nowym eyelinerem :)
UsuńRozumiem :) za to fajnie wygląda bo cieniutką kreskę rysuje.
UsuńSuper! bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! Zdolna jesteś bardzo ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :) A nie malujac fioletowej kreski można gnać na ulice :)
OdpowiedzUsuńsuper :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :) Szczególnie te kolorowe kreseczki na dole mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńMakijaż wygląda maprawdę super :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFioletowa kreska to mistrzostwo świata. Jak takich nie potrafię malować :( Za bardzo trzęsie mi się ręka i zazwyczaj eyelinery malują tak, że trzeba kilka razy poprawiać i wtedy kreski wychodzą za grube. Ale może to też kwestia dobrego eyelinera.
OdpowiedzUsuńnie moje kolory , ale zachwyt nad rysunkiem kreski. No i koloryt cery - mniam!
OdpowiedzUsuń